Susły moręgowane

Niedaleko Żmigrodu, w niewielkiej wsi Głębowice, można spotkać przeurocze zwierzątko: susła moręgowanego.
Ten sympatyczny gryzoń z rodziny wiewiórkowatych, niegdyś licznie występujący w Polsce, został w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku niemal całkowicie wytępiony.
Obecnie, głównie dzięki wysiłkom entuzjastów, jest reintrodukowany, między innymi na Dolnym Śląsku.
Jeśli nie macie planów na weekend, a lubicie obserwować przyrodę, wypad na susły jest z pewnością ciekawym pomysłem.
Miłośnicy drapieżnych ptaków też z pewnością będą mieli co robić: gdzie susły – tam i one.
A jeśli już będziecie w Głębowicach, z pewnością warto zwiedzić przy okazji świeżo wyremontowany klasztor Karmelitów.
W Głębowicach nudzić się raczej nie będziecie 😊

Susły moręgowane Read More »

Sikorka czubatka

Ten rok jest wyjątkowy albo dla czubatek, albo dla mnie.
Kiedyś marzyłem o spotkaniu z tą piękną sikorką. Zamieszkuje ona głównie bory i tam najłatwiej ją spotkać. Może najłatwiej, ale trochę trwało zanim napotkałem swoją pierwszą. Za to w ubiegłym roku zamieszkały w parku, niedaleko mojego domu. W tym, była ich tam już całkiem spora gromadka. Najwyraźniej nie jest im tak źle w tym miejscu i oby tak zostało.
Zapraszam zatem na spotkanie z czubatkami 😊

Sikorka czubatka (Lophophanes cristatus).

Sikorka czubatka Read More »

Ortolan

Nie byłem pewien, czy znów się w tym roku pojawi. Las, w którym dotąd mieszkał, rok temu leśnicy ogołocili z dębów w okresie lęgowym. Ale wrócił!
Znów słychać jego charakterystyczny, melodyjny śpiew. Przepiękny ptaszek!
I pomyśleć, że u nas jest pod ochroną (w teorii), za to we Francji – przysmakiem.
Chyba zostanę weganinem…

(Nie zapomnijcie użyć klawisza F11 aby oglądać zdjęcia w najwyższej jakości 😊)

Ortolan Read More »

Potrzos

Czasem zastanawiam się, co jest ciekawsze, bardziej urokliwe: czy fotografowanie z czatowni, w otoczeniu jednak trochę inscenizowanym, czy całkowicie w naturze, z podejścia…Ostatnio ta druga dyscyplina coraz bardziej (a może znów), mnie intryguje. Nie wszystko wychodzi perfekcyjnie (choć się zdarza), ale też ma swój urok.
A na zdjęciach – potrzos: w scenerii do niego trochę niepodobnej, bo prawie pod moim domem, i z podejścia. Bez łodyżek nawłoci się nie dało 🙂

PS: Nie zapomnijcie użyć klawisza F11 aby oglądać zdjęcia w najwyższej jakości 🙂

Potrzos Read More »

Scroll to Top